Październikowy Salon obył się w takim czasie, kiedy już nie jest ciepło, a jeszcze nie jest bardzo zimno. Dlatego też polarowy patchwork był idealny na taką pogodę.
Ale zanim zaczęła się produkcja był czas na podziwianie
ARCYDZIEŁ
różnych.
Ale też i malarskich
Oraz koralikowych.
Pokazała się również
zupełnie nowa
klockowa koronka.
Z ciekawością czekamy
na ciąg dalszy.
Frywolitka też czeka.
A ZABAWA Z POLAREM polegała na
wycinaniu
wiązaniu
oraz wycinaniu
i wiązaniu.
W efekcie powstały różne poduszki
poduchy
i kocyki.
Nie wiadomo kiedy zniknęła rolada czekoladowa Marii.
Na szczęście został przepis:
Przy okazji pojawiły się dwie zupełnie nowe stylizacje.
POZA TYM
pies z uwagą oglądał wszystko co się działo w Salonie
i wyraził swoje głębokie zadowolenie.